Kolejny sezon po rekonstrukcji Zamku w Chęcinach przynosi bardzo miłe pozytywne zaskoczenie. Już w lipcu pękła bariera 100 tysięcy turystów. Zwykle pokonywano ją dopiero w ostatnim wakacyjnym miesiącu. W ten sposób zamek wyrasta na gwiazdę i główną perłę w koronie około kieleckich atrakcji turystycznych. Trzeba przyznać, iż kilka ciekawych pomysłów można by wykorzystać również w innych miejscach o podobnym profilu, w tym tych mazowieckich, jak Zamki w Ciechanowie czy Czersku.
Zdecydowanie chwycił pomysł periodycznego nocnego zwiedzania zamku. Wprowadzony limit zwiedzających, zwykle przekraczany jest już na kilka dni przed kolejnym nocnym zwiedzaniem. Sama nocna wycieczka do zamku jest uatrakcyjniona spotkaniem z białą damą a czasami również płomiennym pokazem. Ta ostatnia atrakcja zapewnia niesamowite przeżycia, pozwala też zrobić zdjęcia, którymi można się potem pochwalić.
Bardzo dużo dobrego zrobiły nocne iluminacje zamku. Zapewne będą one kontynuowane również jesienią i zimą. Odważna zeszłoroczna decyzja o otwarciu zamku również po sezonie okazała się strzałem w dziesiątkę. Wiele polskich atrakcji jest już zamkniętych. Naturalna konkurencja jest więc dużo mniejsza i łatwiej przebić się w walce o potencjalnego turystę.
Wielką zaletą zamku jest stoisko ze średniowiecznym uzbrojeniem. Tutaj w cenie biletu można przymierzyć zbroję a przy odrobinie szczęścia strzelić z samopału. Za niewielką opłatą można też postrzelać z łuku. Na dziedzińcu odbywają się krótkie pokazy średniowiecznych tańców. Trzeba przyznać, że obsługa jest bardzo życzliwa. Zachęca dzieci do korzystania z oferowanych zabaw, chętnie też odpowiada na wszystkie pytania.
Niewątpliwie utrzymywanie obsługi stanowi istotny koszt. Wydaje się jednak, że są to dobrze wydane pieniądze a turysta nie jest skazany tylko i wyłącznie na samodzielne zwiedzanie i czytanie tablic informacyjnych.
Na pewno w sukcesie komercyjnym rewitalizacji pomagają również zmiany w samych Chęcinach. Kameralny rynek ze studnią i fragmenty brukowanych ulic nadają temu miasteczku uroku. Z rynku możemy dodatkowo napawać się widokiem zamkowych wież. Gdy włączona jest wspomniana już iluminacja efekty są rzeczywiście spektakularne.
Sukces cieszy. Miejmy nadzieję, że za nim pójdą kolejne inicjatywy. Bardzo dobre perspektywy ma tu turystyka aktywna, a szczególnie będące wciąż na fali wznoszącej kajakarstwo.
Zachęcamy do zapoznania się z planami nocnych zwiedzań zamku i wybranie któregoś z kolejnych weekendów na wypad z Warszawy do tego pięknego zakątka Polski.