Doskonały powód by zaplanować wizytę na wciąż mało turystycznie znanych Kurpiach, już 10 maja bowiem odbędzie się wspaniałe wydarzenie – okrągła 10 rocznica działalności prywatnego Muzeum Kurpiowskiego w Wachu.
W ciągu 10 lat rodzina Bziukiewiczów z pietyzmem i benedyktyńską pracą gromadziła materialne pamiątki kultury kurpiowskiej, w wyniku tych wieloletnich działań zgromadzono setki cennych eksponatów tworząc największe prywatne muzeum w okolicach Warszawy.
Należy też zaaznaczyć iż rodzina Pani Laury i Pana Zdzisaława nadal w dużej mierze żyje zgodnie z dawnymi wzorami i tradycjami, nie ma w działaniu muzeum cienia komercji czy plastikowego blichtru. Czasami brak stricte marketingowej oprawy(vide strona internetowa ) może przeszkadzać w rozwoju, Muzeum wciąż nie jes bowiem tak popularne jak by na to zasługiwało. Można założyć iż dopiero kolejne pokolenia docenią zgromadzone tu skarby.
Kurpie od zeszłego roku są znacznie bliżej Warszawy( dzięki drodze ekspresowej Warszawa- Białystok) to z pewnością przełoży się na większą ilość turystów a jest tu co oglądać. Po drodze do Wachu czeka na nas przepiękny skansen kurpiowski w Nowogrodzie, w tym roku ruszyły też prace nad znakowaniem szlaku kajakowego nad uroczą rzeczką Omulwią – kajakowa wycieczka może być ciekawym uzupełnieniem wyprawy w kurpiowską krainę.
Na 10 maja przygotowano dla przyjezdnych wielką liczbę atrakcji, tłumnie stawią się rekonstuktorzy historyczni z regionu, grupy specjalizujące się w XIX wiecznej powstańczej rekonstrukcji jak i te które odtwarzają II wojnę światową zapewnią gościom wiele ciekawych przeżyć. Nie zabraknie zespołów ludowych i folklorystycznych. Wszystko wskazuje na to iż będziemy mieli prawdziwy zjazd pasjonatów historii , eksploratorów a w najlepszym wydaniu.
Trzeba pamiętać także o prawdziwych perełkach w ofercie Muzeum – są nimi bez dwóch zdań warsztaty bursztynowe – czyli poszukiwanie kurpiowskiego złota i opowieść o jego obrabianiu, drugą niematerialną atrakcją jest kurpiowska kuchnia. Pani Laura specjalizuje się z warsztatach kulinarnych oferuje też na miejscu lokalne potrawy przygotowane z pietyzmem wg dawnych receptur. Po drodze do Muzeum możemy odwiedzić gospodarstwa wyspecjalizowane w produkcji lokalnych specjałów przede wszystkim serów, na miejscu powinna być też możliwość zakupu miodu, serów i tradycyjnego piwa kozicowego.
Warto pamiętać o tak niezwykłych miejscach jak Muzeum w Wachu, nawet jeżeli nie uda nam się dotrzeć tu 10 maja to z pewnością warto wpaść tu podczas jednego z kolejnych wyjazdów z Warszawy na przykład po drodze na Mazury.
Puszcza zielona to także przepiękne leśne dukty aż kłujące soczystą i nieskażoną zielenią, doskonałe miejsce na rozmowy z drzewami.