Pierwsze dni lutego to tradycyjnie czas, kiedy wspominamy bohaterskich uczestników akcji specjalnej Kutschera – czyli udanego polowania na kata Warszawy.
Jedna z najsłynniejszych akcji polskiego państwa podziemnego miała miejsce 1 lutego 1944 roku. Zakończona sukcesem kosztowała jednak życie kilku jej młodych uczestników. Szczególnie tragicznym symbolem tej operacji jest bohaterska śmierć „Juno” i „Sokoła”, którzy próbowali ratować się skokiem z mostu Kierbedzia.
Rosnące zainteresowanie historią sprawia, że co roku w rocznicę akcji Kutschera mamy prawdziwy wysyp historycznych spacerów – organizują je zarówno przewodnicy miejscy, jak i Instytut Pileckiego. My wybraliśmy się na wycieczkę z Arkadiuszem Żołnierczykiem z Arktour – znanym nam z ciekawych wypraw na warszawskie nekropolie jak i oprowadzania po fascynującym Forcie Legionów. Trzeba także zaznaczyć, iż zarówno ten spacer jak i odbywający się w niedzielę, a zorganizowany przez Instytut, są dla uczestników w pełni darmowe.
Podczas spaceru dowiemy się wiele ciekawych szczegółów z historii Państwa Podziemnego a przede wszystkim jego ramienia, które miało likwidować wyjątkowych zwyrodnialców po stronie niemieckiego okupanta.
Poznamy historię pierwszych jednostek, które siały postrach nawet na terenach rdzennie niemieckich m.in. „Osa- Kosa 30” a także to, dlaczego tego typu działania musieli przejąć harcerze z późniejszej jednostki Agat (od anty gestapo).
W początkowej części spaceru odwiedzimy miejsca związane z poprzedzającymi akcje Kutschera operacjami specjalnymi, m.in. operacja Milke, podczas której przypadek spowodował, że osiągnięto cel znacznie ważniejszy niż ten początkowo zakładany.
Przewodnik przybliży nam też kilka kultowych postaci polskiego Państwa Podziemnego m.in. Teodorę Żukowską – która mimo, że rdzennie nie była związana z Polską, stała się jedną z najcenniejszych antyniemieckich agentek.
Fascynującym elementem opowieści jest też to, jak wiele drobnych z pozoru przypadków wpływało na powodzenie drobiazgowo planowanych akcji. Niestety ślepy los działał w obie strony – czasami pomagając Polakom, jak we wspomnianej operacji Milke czy przy namierzeniu Kutschery, czasami jednak mocno komplikując życie żołnierzom, jak w czasie tragicznej operacji Stamm. Drobny przypadek często wpływał też na pojedyncze życie ludzkie, najlepiej obrazuje to historia Leszka de Mackay, którą pokrótce, acz w barwny sposób opowiedział przewodnik.
Spacer pozwala też zdać sobie sprawę w jak ekstremalnie trudnych warunkach działali żołnierze Państwa Podziemnego. Serce niemieckiej dzielnicy, szybkość reakcji wroga i stres powodowały trudne do wyobrażenia dziś sytuacje. Mimo tego wiele operacji kończyło się niesłychanymi wręcz sukcesami.
Dla najmłodszych przewodnik przygotował specjalną niespodziankę, którą była możliwość zapoznania się z replikami używanego ówcześnie uzbrojenia, pistoletu Parabellum, pistoletów maszynowych Sten i MP. Żywa lekcja historii w najlepszym wydaniu.
Nie zdradzamy wszystkich atrakcji spaceru by zachęcić do osobistego w nim uczestnictwa, kolejna okazja już za rok w lutym 2020 roku. Wcześniej będzie za to możliwość wspólnego upamiętnienia innych ważnych dla Warszawy i Polski wydarzeń. Warto śledzić stronę Arktouru. Kto nie był, winien z pewnością wybrać się do Fortu Legionów – dobry duch Fortu odkrywa tam dla nas kolejne tajemnice.
Spacer w rocznicę operacji Kutschera trzeba uznać za dobrze spędzone dwie godziny. Szczególnie dla najmłodszych to prawdziwa żywa lekcja historii, powinna zainteresować zwłaszcza tak popularnych fanów Fortnite – pokazując im prawdziwych bohaterów.