czwartek, 21 listopada, 2024

Muzeum Cebularza – Lublin – nowość na turystycznej mapie Lublina 🙂

Chyba najbardziej znany, poza Piaseckimi Flakamiregionalny przysmak Lubelszczyzny cebularz doczekał się swojego muzeum. Uruchomione w lipcu bieżącego roku ma już za sobą pierwszy sezon turystyczny.

Muzeum mieści się w budynku dawnej Kamienicy Lubomelskich na ulicy Szewskiej 4. Historycznie w tym miejscu miały swoją siedzibę dawne przemysłowe zakłady Lublina, m.in. fabryka Cygar. Dziś z oryginalnego wystroju nie zostało wiele. Sala, w której mają miejsce warsztaty pamięta przemysłową świetność tego miejsca, przypominają o niej też sklepienia i okiennice.

Wystrój muzeum nie jest bardzo bogaty, mamy kilka sprzętów przypominających to, co możemy zobaczyć w skansenach. Jednak nie jest to najważniejsze, wszak głównym bohaterem jest cebularz i zajęcia praktyczne.

Zabawa zaczyna się od krótkiego przypomnienia legendy powstania tego prostego i bardzo smacznego produktu. Jego początki sięgają podobno Średniowiecza. Owocem romansu Żydówki Esterki i polskiego króla Kazimierza miał być właśnie lubelski cebularz. Uboga Esterka, którą przypadkowo odwiedził monarcha, starając się godnie nakarmić zmęczonego króla przygotowała naprędce danie ze skromnych zasobów, którymi dysponowała. Cebularz przypadł do gustu królowi, tak rozpoczął się legendarny romans. Esterka miała mieć również swój własny zamek nieopodal tego, który stoi w Kazimierzu. Pochodzenie cebularza mocno wiąże się więc z wielokulturowością Lublina, obficie używane do jego produkcji mak i cebula były nieodłącznymi składnikami m.in. kuchni żydowskiej.

Co ciekawe, nawet dziś znajdziemy na targach w Jerozolimie bardzo duży wybór cebularzy, a ich wyrobem zajmuje się więcej piekarni niż w jego ojczystym Lublinie.

Podczas prelekcji w muzeum dowiemy się, iż dziś certyfikowaną produkcją cebularza zajmuje się jedynie 5 piekarni. Najbardziej znaną jest piekarnia Kuźmiuk na ulicy Furmańskiej. Tam też odbywają się praktyczne pokazy, są dostępne jednak tylko na zamówienie. Cebularze z tej piekarni kupimy na terenie Lublina w sklepach Żabki.

Po teoretycznym wstępie następuje najciekawsza część pokazów. Możemy osobiście prześledzić proces przygotowywania cebularza, przygotowanie ciasta, siekanie cebuli czy aplikacja maku a następnie formowanie własnego ciasta. Przygotowaniu towarzyszy zapoznanie się z oryginalnymi sprzętami używanymi w przeszłości do przygotowania tego smacznego produktu. Cała zabawa trwa około 45 minut, oczywiście w zależności od ilości pytań i aktywności uczestników. Warsztaty kończy degustacja, niestety nie możemy skosztować własnoręcznie przygotowywanych produktów. Obostrzenia sanepidowskie powodują, że Muzeum nie może jeszcze zaproponować tej ciekawej opcji. Dla najmłodszych gości nie ma to takiego znaczenia, liczy się zabawa i poznanie historii a także aktywne tworzenie własnego cebularza.

Projekt Muzeum należy ocenić bardzo pozytywnie, tego typu placówki brakowało w Lublinie. Z czasem zapewne, zarówno wystrój Muzeum jak i jego praktyczne możliwości ulegną dalszym pozytywnym przekształceniom. Być może doczekamy się wsparcia ze strony uznanych lubelskich piekarzy i organizacji turystycznych. Przykład Żywego Muzeum Piernika w Toruniu pokazuje, że pole do popisu jest naprawdę duże.

Będąc w Lublinie na weekendowym wypadzie z Warszawy nie możemy odpuścić sobie degustacji cebularza a jego historię najlepiej poznać praktycznie w Regionalnym Muzeum Cebularza. O krok od Muzeum będziemy mieli już wkrótce jeden z ciekawszych pubów z rzemieślniczym piwem ( dawny Pub u Fotografa).

Godziny pokazów zmieniają się w zależności od sezonu. W lecie zaczynały się o 11.00 , 12.30, 14.30, 16.00 i 17.10, zimą Muzeum będzie zamykane wcześniej.

Może Cię również zainteresować

Bądź na bieżąco

5,032FaniLubię
0ObserwującyObserwuj
0ObserwującyObserwuj

Najnowsze