Ciekawe miejsce na krótką wycieczkę szczególnie dla fanów lotnictwa i fotografii. Dużą radość może też sprawić dzieciom, obserwacja lądujących samolotów z odległości dosłownie kilkunastu metrów jest nie lada atrakcją.
Warto odpowiednio wybrać porę wizyty, tak by móc obserwować największe z lądujących na Okęciu samolotów. Szczególnie dobrym dniem na tego typu wypad jest sobota. Wtedy możemy zobaczyć na Okęciu m.in. samoloty linii Air China czy Boeinga 767 latającego dla TAP Portugal do/z Lizbony ( do końca października).
Dobrym wyborem jest przybycie na górkę nieco przed południem, wtedy bowiem lądują m.in. samolot Emirates z Dubaju, czy lotowski Dreamliner z Pekinu. Miedzy 12.00 a 13.00 spotkamy też kolejne z samolotów narodowego przewoźnika przylatujących ze Stanów Zjednoczonych. Inną ciekawą porą jest przedział między 13.30 a 14.30, wtedy mamy szansę upolować maszynę Qatar Airways przylatującą z Dohy i wspomnianego już 767 linii TAP.
Najbliższe tygodnie mają przynieść kolejne nowości. W barwach LOT zacznie bowiem latać Boeing 777, a nie wykluczone, iż do Warszawy przyleci też analogiczna maszyna w kolorach ukraińskiej linii UIA. Ta ostatnia wymienia bowiem flotę Boeingów 767 na nowocześniejsze 777. W ramach szkolenia załóg samoloty dedykowane zwykle do rejsów długodystansowych będą latać przez jakiś czas do portów europejskich, w tym bardzo prawdopodobne, że zawitają do Warszawy.
W okolicy godziny 13.00 możemy też trafić na górce kilka samolotów tanich linii, w tym Wizz Aira i wykonującego rejsy krajowe z Okęcia irlandzkiego Ryan Aira.
Na górkę dojedziemy zarówno autem (sporo miejsca do zaparkowania) kierując się na ulicę Wykurz. Alternatywą może być podróż tramwajem do ostatniego przystanku Krakowska P+R. Stąd do górki mamy niewiele ponad 400-500 metrów pieszo.
Jako, że drogi podejścia do lądowania i kierunek startu zależy w dużej mierze od warunków pogodowych, co do zasady możemy przyjąć, iż w gorszą i wietrzną pogodę obejrzymy tu raczej lądowania, zaś dobra i nieproblemowa aura preferuje starty na tym kierunku.
Z powodu tego typu niuansów dobrym pomysłem jest wybranie się na górkę rowerem. W tym przypadku, gdybyśmy chcieli zobaczyć z bliska zarówno starty jak i lądowania możemy dojechać wzdłuż lotniska ulicą Wykurz do okolic schroniska na Paluchu. Tam też znajduje się ciekawe pole obserwacyjne. W odróżnieniu od górki nie zrobimy tu jednak zdjęcia bez ogrodzenia.
Górka spotterska to także dobry punkt startu do wycieczki rowerowej wkoło lotniska Chopina, dla najmłodszych może to być nie lada atrakcja.
Już wkrótce nadarzy się jednak dodatkowa okazja do lotniczej fotografii. Będzie nią tradycyjna noc w Instytucie Lotnictwa, kolejna edycja już 13 października. Warto zapisać tę datę w kalendarzu.