Potężna, nigdy nie zdobyta sieć zbudowanych przez Rosjan fortyfikacji zwana jest dzisiaj twierdzą Osowiec. Do niedawna niedostępna, dziś może zaoferować, dzięki tytanicznemu wysiłkowi grupy pasjonatów z Osowieckiego Towarzystwa Fortyfikacyjnego, aż do 9 godzin zwiedzania. Standardowy spacer trwa około 2-3 godzin i nie jest wyczerpujący nawet dla małych dzieci.
Budowę twierdzy zakończyli Rosjanie w 1892 roku. Jej lokalizacja nie jest przypadkowa, miała bronić linii kolejowej do Grajewa i mostu kolejowego w Osowcu, będąc też skuteczną osłoną przed ewentualnym atakiem z Prus. Taką też role pełniła skutecznie w czasie I wojny światowej. Wojska niemieckie trzykrotnie bezskutecznie szturmowały twierdzę, użyto nawet gazów bojowych w wyniku czego śmierć poniosło 2000 rosyjskich żołnierzy, jednak nawet to nie załamało obrońców.
Podczas zwiedzania przewodnik przybliża historię twierdzy, opisuje różne typy budynków fortecznych jak kaponiery, poterny, rawelin czy schron. Zwiedzając twierdzę łatwo można natknąć się na dzikie zwierzęta takie jak sarny, jelenie czy łosie. Twierdza jest też jednym z największych w Polsce siedlisk nietoperzy.
Niewątpliwym atutem podczas zwiedzania twierdzy są osoby przewodników, a szczególnie Pan Mirosław Worona zwany też dobrym duchem twierdzy. Posiada głęboką wiedzę historyczną, poczucie humoru, doskonałe podejście do dzieci a także wielką troskę o pamięć polskich bohaterów twierdzy, żołnierzy KOP, czy uczestników wojny obronnej 1939, walczących m.in. w pobliskiej Wiźnie zwanej polskimi Termopilami. We współpracy z twierdzą działa też grupa rekonstruktorów KOP, przy odrobinie szczęścia można ich spotkać „patrolujących” okoliczne obszary.
Obszar twierdzy Osowiec nadal formalnie podlega wojsku, powoduje to pewne niedogodności, zwiedzanie jest możliwe tylko w dniach od pon do piątku od godz 8 do godz 15 i wyłącznie z przewodnikiem. Opłata przewodnicka jest dość wysoka 80 pln, dlatego idealnie gdy dobierzemy się w 2-3 rodziny, ewentualnie wcześniej telefonicznie (600 941 954) sprawdzimy, czy są już turyści indywidualni chętni do zwiedzania w danym dniu. Wydaje się, iż dla potrzeb turystów indywidualnych system rezerwacji powinien być bardziej dopracowany, co na pewno przełożyłoby się na większy ruch turystyczny, bowiem naprawdę warto odbyć tą podróż do przeszłości.
Zwiedzanie twierdzy można połączyć
– z pobytem nad Biebrzą
– odwiedzeniem Wizny/Strękowej Góry czy Tykocina
– wycieczką rowerową fragmentem Green Velo z eksploracją unikalnej Carskiej Drogi